Aniołowo, 5 lutego 2011 r.

 

Spotkanie myśliwych Koła Łowieckiego „BÓBR”

w świetlicy „Pod dobrym aniołem” w Aniołowie w dniu 5 lutego 2011 r.

 

Minęły dwa tygodnie anielskich ferii w Aniołowie. Pierwszy tydzień  pod kątem przygotowań do Dnia Seniora, który organizowany jest już od siedmiu lat dla najstarszych mieszkańców  wioski a drugi tydzień pod kątem pomocy zwierzynie leśnej w okresie zimowym. Wprawdzie ferii nie zakończyliśmy kuligiem, bo padał deszcz, ale było atrakcyjnie. Wszystko za sprawą członków Koła Łowieckiego „BOBR” w Pasłęku Pani Danuty Jasek, Pawła Siemianowskiego i Michała Siemianowskiego, kandydata  Koła a zarazem studenta  Wyższej Szkoły Zarządzania Środowiskiem w Tucholi. Przez kilka dni w świetlicy„ Pod dobrym aniołem”  dzieci przygotowywały się do konkursu „Przyjaciel tropów leśnych”. Wertowały czasopismo  „Łowiec Polski” oraz podręczniki udostępnione przez myśliwych. Poznawały zwierzynę grubą i drobną, zagadnienia z ich życia oraz  tropy. Dzieci zaciekawiła etyka i polskie tradycje łowieckie. Z uwagą  czytały o zwierzętach chronionych. Najważniejsze informacje zapisały na tablicy.

W sobotę w świetlicy pojawiła się spora grupa mocno przejętych dzieci wraz z opiekunami. Zaraz potem dotarli myśliwi z mnóstwem atrakcyjnych przedmiotów i nagród. Na stole pojawiły się parostki, rogi, szable dzika,  trąbka i przeróżne wabiki. Obok publikacje łowieckie, książki i słodycze. Wszyscy  z przejęciem oczekiwali na  rozpoczęcie. Prezes Stowarzyszenia Na Rzecz Rozwoju Wsi „Aniołowo”- Halina Cieśla serdecznie wszystkich powitała i zaprosiła do czynnego udziału w konkursach i zabawach.

Panowie, Paweł i Michał Siemianowski w ciekawy sposób przedstawili historię myślistwa. Zapoznali z gwarą i tradycjami łowieckimi. Opowiedzieli o zgromadzonych eksponatach.  Zagrali kilka dźwięków na trąbce i zachęcili dzieci do tego samego. Na odwagę zdobyło się kilku chłopców i Ola.  Zadanie nie było łatwe. W sali było ogólne poruszenie, niektórzy chowali się za kolegów inni pootwierali buzie.  Więcej osób zgłosiło się do konkursu plastycznego. Dzieci rysowały mieszkańców lasu i zarośli: ptaki i zwierzęta.  Michał, jako ekspert od leśnictwa, doradzał  w kolorystyce upierzenia i sukni. Niektóre prace przypominały zwierzęta w naturze. Zebrana Galeria wzbogaci  prowadzoną kronikę wsi. Student przygotował również testy do wypełnienia. Młodszym pomagali rodzice i myśliwi. Wszyscy starali się udzielić jak najpełniejszych odpowiedzi.

Na pytanie myśliwych, kto pomaga  zwierzętom w przetrwaniu zimy pojawił się las rąk w górze. Większość wynosi siano za budynki gospodarcze, wiesza słoninkę, sypie kaszę, zboże i słonecznik a Bartosz i Igor z babcią Daną wyłożyli lizawki. Kilku chłopców zapewniło, że uwiązało psy.

Danuta Jasek zapytała: czy dzik jest szkodnikiem czy też zwierzęciem pożytecznym? Zapadła chwilowa cisza. Wtedy opowiedziała o pożytecznym jego działaniu w lesie. Dzik przykrywa nasiona, przeoruje wierzchnią warstwę gleby, zjada gatunki owadów wyrządzających duże szkody w gospodarce  leśnej i rolnej.

Skupienie w świetlicy przerwał przyjazd niezwykłych gości: oto pojawił się najprawdziwszy na świecie sokolnik ze swoim podopiecznym na ręku i z psem myśliwskim na smyczy. Zarówno wyżeł jak i jastrząb nic sobie nie robili z widowni za to dzieci dostały rumieńców.

Michał Bień, na co dzień sokolnik,  opowiadał jak tresuje  ptaki do polowania i do pracy na lotnisku w Malborku. Drapieżnik ma założony na kończynie dzwoneczek, by opiekun znał miejsce jego pobytu. Ptaki przylatują  do tresera wabione kawałkiem surowego mięsa.

Dzieci zadawały pytania, dotykały zwierząt i eksponatów, próbowały sił w dmuchaniu piszczałek.

 W tym czasie mamy, Kasia Gębczyk, Teresa Szcześniak i Jola Wróblewska przygotowały poczęstunek a Komisja konkursowa, złożona z myśliwych i przedstawiciela rodziców, zabrała się do pracy. Zadanie miała trudne, bo wszystkie dzieci  bardzo się starały. W końcu zapadł werdykt: pierwsze miejsce zdobyła Daniela Chojecka, drugie Ola Wiczyńska i dwa trzecie zajęły Kasia Dietrych i Iza Borkowska, wyróżnienie Patryk Wanatowski. W grupie najmłodszych wyróżnienia otrzymali: Maciek i Norbert Wróblewski, Igor i Bartek Jasek, Kuba i Dominika Gębczyk, Paulinka Dietrych, Agatka Gromala, Oliwka Gromala. Najlepsi otrzymali specjalne  „myśliwskie” dyplomy i nagrody a wszyscy słodycze.  Wrażeniom nie było końca.

Sołtys Aniołowa, Zbigniew Cieśla,  podziękował organizatorom Kołu Łowieckiemu „Bóbr” i Stowarzyszeniu Na Rzecz Rozwoju Wsi „Aniołowo” za przygotowanie spotkania, przekazane upominki  i zapewnił, że w Aniołowie jest dużo „Przyjaciół leśnych tropów”.

 

 

Sprawozdanie przygotowała Halina Cieśla

 

Zdjęcia do obejrzenia w galerii.
       
     WAKACJE  2010 JUŻ ZA NAMI
    I te " Pożyteczne wakacje" dofinansowane przez Fundację
Wspomagania Wsi i te zwyczajne, coroczne pozostają już we wspomnieniach, niesamowitych opowieściach i fotografiach. Przez całe wakacje, poczynając już od czerwca, działy się u nas interesujące rzeczy. Najpierw pracowite przygotowanie akcesoriów, pamiątek i miejsc na nasz, już VI,  Zlot Miłośników Aniołów, potem codzienna praca nad ofertą dla turystów i na rzecz mieszkańców, bo to aniołowianie są najważniejszymi osobami, do których działania są kierowane.
" Pożyteczne wakacje" nastawione były nie tylko na wypoczynek naszych milusińskich, ale i na zainteresowanie ich pomocą ludziom starszym. Nie bezpodstawnie przysłowie mówi: "Czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał". Dzieci odwiedzały więc naszych mieszkańców i były to naprawdę fantastyczne, radosne spotkania. Czasem robiły zakupy, czasem pomagały uporządkować ogródek lub podwórko a innym razem słuchaliśmy opowieści o tym co było. U kilku osób stanęły przy domach ławeczki, aby można było, przy ładnej pogodzie, usiąść przed domem, odetchnąć świeżym powietrzem, porozmawiać z przechodzącymi sąsiadami czy podziwiać widoki, słuchać śpiewu ptaków i poszumu drzew. Maluchy były tez pod opieką rodziców na wycieczce nad jeziorem. I dzieci i Ci, których odwiedzały byli zadowoleni.
Resztę wakacji nasze dzieci spędziły na zabawach, rajdach pieszych i rowerowych po okolicy, tańcach. Drobne posiłki przygotowywano w świetlicy, zatem głodne tez nie były.
Młodzi ludzie trenowali taniec nowoczesny i kuglarstwo. Otrzymali nawet nagrody w tych dziedzinach swoich działań. Niewątpliwym pozytywem jest to, iż rozwijają cały czas swoje umiejętności.
Nasi panowie i chłopcy z zapałem grają w piłkę nożną. Wyniki meczów " Pogromu Aniołowo" bywają różne, bowiem fortuna krętymi ścieżkami chadza. Liczy się jednakże chęć i sportowy tryb życia oraz integracja podczas treningów i zawodów.
W tym roku zainicjowana została ciekawa forma odpoczynku i wspólnych spotkań aniołowian. To nic nowego ani specjalnie nowoczesnego, a raczej powrót do tradycji. Z tego co opowiadają starsi mieszkańcy Aniołowa wynika, iż często odbywały się w naszej wsi, jak pewnie i w wielu innych, tzw. potańcówki. Nazwa może zapomniana i staromodna, ale nie ona przecież decyduje o jakości takich spotkań. W czasie wakacji odbyło się ich u nas kilka. Gdy rolnicy i inni mieszkańcy mieli czas i dopisywała pogoda odbywały się takie spotkania z tańcami na świeżym powietrzu, czyli na placu zabaw w centrum wsi. Właściwie to nawet pogoda nie dała rady wypłoszyć uczestników jednego z takich spotkań.Przyszła w pewnym momencie burza i zaczął padać deszcz. Zrobiło się ciemno i po potężnym rozbłysku rozdzierającym niebo nagle pogasły światła. Nastała chwila zdziwionej ciszy. Zdezorientowani biesiadnicy oczekiwali zaledwie chwilę na zmianę sytuacji, zaczęli śpiewać a ciemności rozjaśniły najpierw reflektory samochodów a potem tradycyjne, niezastąpione świece i zabawa trwała dalej. W tych zabawach uczestniczyli stateczni mieszkańcy jak i całkiem młodzi ludzie. Na szczególne podkreślenie zasługuje tu walor wychowawczy takich spotkań, bowiem wspólnego biesiadowania różnych pokoleń należy się uczyć. Dobrze się bawić i to nie nadużywając alkoholu, to wielka sztuka, którą warto posiąść.
Najbliższe spotkanie mieszkańców Aniołowa związane będzie ze świętem plonów czyli Dożynkami. Miejmy nadzieję, że dopiszą i uczestnicy i pogoda.
Zdjęcia z dotychczasowych działań do obejrzenia w galerii

                                                                     Barbara Dobrowolska


Pożyteczne wakacje 2010

Właśnie realizujemy projekt dofinansowany przez Fundację Wspomagania Wsi, skierowany do naszych najmłodszych i tych nieco większych dzieci. Celem jego jest , oprócz ciekawego spędzenia czasu, także pomoc starszym mieszkańcom naszego Aniołowa.
Dzieci będą  mogły od nich  dowiedzieć się wiele o ,historycznych dla siebie, powojennych latach w naszej wsi i po[pytać o ciekawe choć nieco zapomniane przepisy kulinarne.  Podsumowaniem będzie wybór Małego tropiciela historii i najbardziej pracowitego uczestnika naszych spotkań, których codziennie jest bardzo wielu w Świetlicy Pod Dobrym Aniołem..
                                                                                                                   Barbara Dobrowolska
Młodzieżowe Laboratorium Aktywności


     Cały czas realizujemy projekt o tym właśnie tytule , który dotowany jest w ramach Funduszu Inicjatyw Obywatelskich ze środków Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej.Na początku września 17 osób było z wizytą w Kaczym Bagnie.Wrażenia niezapomniane. Były warsztaty teatralne, taneczne, kuglarskie, można się było nauczyć chodzić na szczudłach. i grać na bębnach afrykańskich - co młodzi ludzie trenowali ze szczególnym zapałem.  Wykazywali się też umiejętnościami kulinarnymi, bo gospodarze udostępnili kuchnię i produkty by nasi chłopcy upiekli pizzę i poczęstowali gospodarzy i gości , czyli nas. Żyjemy, a pizza była pyszna. Nie tylko tym ale i ruchańcami anielskimi częstowaliśmy naszych uroczych gospodarzy, Kamilę i Miśka oraz trenerów.Zajęcia kończyły się o 23 i wszyscy bawili się świetnie, a co ciekawe każdy znajdował coś dla siebie. Najbardziej zaskoczyło mnie i panią Halinę Cieśla to, że nasza młodzież bardzo chętnie pomagała przy przygotowywaniu i podawaniu posiłków oraz  robieniu porządków po nich. Nie trzeba było nawet im przypominać, że mają dyżur w kuchni. Pomagali przy tym sobie wzajemnie, za co należy im się pochwała i rodzicom też, ponieważ widać było, że dzieci mają dobry przykład i wyznaczone obowiązki w domu. ( Tu bijemy brawo rodzicom.).         Gospodarzom i trenerom z Kaczego Bagna wielkie dzięki za ciekawe zajęcia i spotkanie ze wspaniałymi ludźmi a przede wszystkim za zastrzyk energii do dalszej pracy.                         Barbara Dobrowolska    


 

Telewizja w Aniołowie         

Nasza młodzież ćwiczyła taniec z ogniem i będzie miała okazję pokazać go widzom TVP1. Zarejestrowane zostały też prace plastyczne prowadzone w ramach projektu dotowanego przez Fundusz Inicjatyw Obywatelskich ze środków Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej i ceramika,gdyż 9 i 10 października gościli u nas reporterzy telewizyjnej „jedynki". Program będzie emitowany 9 listopada a powtórzony - 23, będzie zatem można zobaczyć, co ciekawego widzą u nas inni. Zapraszamy do oglądania.                                                        B.D.


Aktywni mieszkańcy szansą na lepsze jutro.

Stowarzyszenie Na Rzecz Rozwoju Wsi „Aniołowo” , od kwietnia do końca października 2009 r , realizowało zadanie publiczne: Aktywizacja społeczności lokalnych na obszarach wiejskich, którego tytuł brzmiał :” Aktywni mieszkańcy szansą na lepsze jutro”. Zadanie to finansował Samorząd województwa warmińsko - mazurskiego.                               Głównym celem projektu była aktywizacja społeczności wiejskich gminy Pasłęk. Mieszkańców sołectw informowano o możliwościach ich wpływu na poziom życia i zachęcano do podejmowania inicjatyw. Wskazywano korzyści płynące z tworzenia stowarzyszeń i możliwości w aplikowaniu o środki finansowe na realizację potrzeb. Udało się pobudzić cztery wioski, z których dwie podjęły długotrwałe działania.     W Sakówku zawiązała się grupa odnowy wsi. Dzięki wsparciu, mieszkańcy odważnie rozdysponowali środki finansowe z funduszu sołeckiego. Planują powstanie boisk, placu zabaw i miejsca spotkań plenerowych. Aktywnie brali udział w opracowaniu mapy potrzeb i zasobów sołectwa. Coraz odważniej podsuwali pomysły na rozwój swojej wioski. Z troską myślą o atrakcyjnym zagospodarowaniu czasu wolnego dzieciom i młodzieży Włączą się w działania na rzecz swojej małej ojczyzny. Powstał Plan Odnowy Sołectwa Sakówko – „ Piękna przyroda, umiejętności mieszkańców i ich aktywność szansą na lepsze jutro”.                     Kolejną miejscowością, której aktywizowania podjęliśmy się, jest sołectwo Krasin. Bardzo szybko udało się podjąć współpracę z aktywnymi mieszkańcami, którzy stworzyli grupę inicjatywną w kierunku założenia Stowarzyszenia Niepoprawnych Optymistów Krasina. Po wielu spotkaniach opracowany został statut i dokumenty założycielskie konieczne do rejestracji w Krajowym Rejestrze Sądowym w Olsztynie. Przy współpracy z sołtysem opracowany został Plan Odnowy Wsi „ Od małych marzeń do lepszej przyszłości”, złożony w Urzędzie Miasta Pasłęk. W spotkaniach licznie uczestniczyli mieszkańcy zarówno dorośli jak i młodzież. Wykazali dużą świadomość możliwości własnych i środowiska, a także chęć poznania historii, walorów krajobrazowych i korzyści płynących z lokalizacji w bezpośrednim sąsiedztwie Kanału Elbląskiego. W tym krótkim czasie zachęceni zostali i brali udział w promocji Krasina na dożynkach powiatowych, odpuście w Pasłęku m.in., gdzie mogli się pochwalić wyrobami kulinarnymi, rękodzielniczymi i smakiem estetycznym w przygotowaniu stoiska.         Dla obydwu sołectw opracowane zostały, przy przeważającym udziale mieszkańców, kalendarze wydarzeń na rok 2010.
Realizacja projektu przyczyniła się do aktywizacji i wzmocnienia społeczności lokalnej gminy Pasłęk. Wyłonili się liderzy i grupy ich wsparcia w poszczególnych wsiach. Sporządzone Plany Odnowy Wsi i założone stowarzyszenie umożliwią sięganie po środki finansowe co wpłynie na przyspieszenie rozwoju miejscowości. Wzrosła integracja mieszkańców, którzy chętnie spotykają się ze sobą a tym samym nauczą się współpracować w celu lepszej realizacji swoich zamierzeń i dążenia „ku lepszej przyszłości”. Zaczęli oni doceniać walory swoich miejscowości i umiejętności lokalnych twórców ludowych.                         

Mieszkańcom obydwu sołectw życzymy, aby ich miejscowości stawały się coraz piękniejsze a ludzie coraz bardziej zadowoleni z tego, że potrafią wspólnie pracować i bawić się.
Halina Cieśla
Barbara Dobrowolska

Copyright  ' 2021  www.naszeaniolowo.pl